A tutaj znajduje się kilka bardzo starych gier, które zrobilśmy ongiś na AMIGĘ. Wszystkie gry mają status freeware i są jedynie wytworem radosnej twórczości przegrzanych innymi zajęciami umysłów. Życzymy przyjemnej lektury ;)

D6team - Fun at the Sea
Fun at the Sea
Bitwa morska, którą zrobiliśmy w 1992 roku (!). Gra bazuje na prostym schemacie ostrzału okrętu przeciwnika przez dobranie kąta i położenia działa pokładowego. Niezłą radochę mieliśmy podkładając dźwięki, przez ledwo działający, przypalony 8-bitowy sampler do Amigi :)
D6team - Berek 2000
Berek 2000
Przełożenie na komputer zabawy z dzieciństwa. Gra na 4 osoby dostarczała emocji już w fazie testów, gdy nie było jeszcze licznika czasu i komputerowych graczy. Testując grę w tej postaci brak licznika rozwiązaliśmy w ten sposób, że przegrywał ten kto był berkiem w momencie skończenia się piosenki w grającym obok magnetofonie. Początkowo gra miała tylko jedną planszę odwzorowującą rzeczywisty labirynt, który budowaliśmy za młodu ze skrzynek na butelki. W dni wolne od pracy, ku utrapieniu pracowników punktu skupu surowców wtórnych, przebudowywaliśmy skład takich skrzynek w labirynt i bawiliśmy się w tam berka.
D6team - Trzech Wesołych Pielęgniarzy
Trzech Wesołych Pielęgniarzy
Gra zręcznościowa naznaczona krwawym ostrzem satyry ;)
D6team - Mars Napada
Mars Napada!
Gra inspirowana piosenką zespołu KULT o tym samym tytule :)
D6team - Anti PC
Anti PC
Gra o wiele mówiącym tytule :). Jak twierdzi autor, gra nie posiada żadnego sensu i służyć powinna jedynie jako "relaksująca wyżywka". Program napisany został w 2000 roku w nieśmiertelnym AMOS'ie pro 2.0.
D6team - River
River
Gra bazowała na 8-bitowym szlagierze "River Raid".
D6team - Morda w Kompot
Morda w Kompot
Tekstowa wersja popularnej bijatyki - Mortal Kombat :)
Na komputerach 8-bitowych był taki typ gier - gry tekstowe. Były to głownie gry przygodowe, bez lub z prostą statyczną grafiką. Scenerie były jedynie opisami, czasem dość barwnymi. Postępy w grze uzyskiwało się wpisując kolejno różne kombinacje czynności i przedmiotów w prostych zdaniach. Kombinacji czasem było wiele, a nikła znajomość języka angielskiego podnosiła bardzo wysoko poziom trudności. W młodości na 8-bitowym komputerze Atari napisałem grę tekstową z grafiką rysowaną wektorowo w trybie najwyższej rozdzielczości (za to tylko jednym kolorze). Grafikę rysowałem na papierze milimetrowym a potem przyklepywałem pozycję punktów tworzących linie do programu. Układy graficzne Atari pozwalały na mieszanie trybów graficznych, więc dół ekranu przeznaczyłem na interfejs tekstowy. Gra była przygodówką, w której główny bohater musiał wydostać się z celi w czteropiętrowym budynku, uruchomić windę na dach, przy okazji walcząc i oszukując roboty strażnicze. Aby osiągnąć cel trzeba było użyć parę przedmiotów w iście McGuyver'owskim stylu. Na dachu czekał na uruchomienie helikopter. Po jego uruchomieniu gra się kończyła, gdyż zabrakło mi pamięci na dalsze przygody bohatera. Końcowa plansza stała się zaczątkiem kolejnej gry, w której to uciekamy helikopterem bojowym przez terytorium wroga. I tu zaczęła powstawać chyba pierwsza (i jedyna :) pseudo-symulacyjna gra tekstowa. Niestety nie ukończyłem jej, choć prace były zaawansowane. Pomny tych dokonań dwa lata później dostałem głupawki i pewnego dnia napisałem tekstową bijatykę. Gra miała być nie mniej krwawa niż Mortal Kombat. Grę napisałem w Amosie w jeden wieczór. Jakiś czas później ucząc się C przepisałem ją w tym języku. To właśnie wersja systemowa napisana w C.