Ciekawostki:
- Można ominąć posterunek broniący drogi przeprawaijąc się przez pole minowe. Na każdym puncie pola minowego mamy
50% szans że nasza przygoda zakończy się raptownie. Najkrótsza droga przez pole minowe to dwa piksele, więc mamy 1/4 szansy że
nam się uda (matematycznie: 50%*50%=25%)
- Wewnątrz obozu można od razu uwolnić zakładników lub wcześniej zaatakować koszary, lotnisko i park maszynowy. Mimo iż w drugim przypadku staczamy więcej bitew
jest on łatwiejszy, ponieważ częściej toczymy walkę z jednym typem przeciwników i podczas decydującej bitwy
przeciwnik nie może już wezwać posiłków z pozostałych części bazy.
- Ed: Wydawało by się że inspiracją do stworzenia gry był "Operation Wolf" i jest to częściowo prawda
- jednak nie widziałem tej gry, jedynie jej opis w czasopiśmie, dlatego nawet mi nie przyszło do głowy,
że w OW jest skrolowany ekran. Natomiast prawdziwą inspiracją była gra "Cabal", którą widziałem na automatach. Z niej wzięte jest burzenie
budynków (tu jednego na planszę). Oczywiście gra jest dużo prostsza od wymienionych powyżej i mniej dynamiczna.
- Ed: Jako że zawsze byłem fanem kanapowych multiplayer'ów po jakimś czasie zrobiłem modyfikację tej gry
w luźniejszej formie, ale na dwie osoby. Wymyśliłem sobie nazwę "Operacja świetlista żaba" (Operation Lightfrog)
wyrzuciłem mechanizm granatów a zamiast nich dodałem nowy celowniczek sterowany drugim dźojstikiem. Ten drugi celownik
ruszał się o wiele wolniej i strzelał pociskami, które poprzednio były granatami. Można już było grać we dwóch, albo
jeśli ktoś chciał poćwiczyć podzielność uwagi i koordynację, to mógł przykleić dwa dźojstiki do stołu i poczuć się
jak Grigorij w Czterech pancernych i psie.