Seria 1500 (type 1928/Peter Witt)
Tramwaj serii 1500 na pętli przed stacją kolejową Porta Genova:
Zaprojektowane i wybudowane na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych. Posiadają wiele rozwiązań standardu PCC, takich jak osobną instalacją niskonapięciową, automatycznie otwierane drzwi i wysuwane stopnie. Dwa wózki skrętne o niedużej odległości osi co redukuje pisk kół o szyny.
Jazda wagonem jest podobna do jazdy 105-ką. Tramwajem o wiele mniej rzuca niż naszymi N-kami. Stabilna jazda być może też wynika z maksymalnych prędkości, które nie przekraczają 40 km/h. Gdy tramwaj rozpędził się na prostej, tak że myślałem że już naprawdę mknie jak pocisk, rzuciłem oko na licznik prędkości w kabinie motorniczego i ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłem 35 km/h. Wrażenie prędkości potęguje głośna jazda. Co prawda nie słyszałem przetwornicy, ale sama jazda jest dość hałaśliwa. Co jakiś czas włącza się głośna sprężarka. I tu ciekawostka - drzwi i wysuwane schodki są napędzane pneumatycznie, oraz jeden system hamulców.
Kabina motorniczego nie jest zbyt duża, przegrodzona ścianką od części pasażerskiej, bez drzwi. Motorniczy ma niewielki fotelik, ale czasem w tym typie wagonów widziałem motorniczych sterujących na stojąco. Interesujące jest to, że Motorniczy operuje tu dwoma "wajchami" - nastawnikiem jak w normalnym starszym tramwaju i hamulcem pneumatycznym który używany jest prawie przy każdym hamowaniu. Zabawnie to czasem wygląda, gdy motorniczy naraz macha w tą i z powrotem dwoma "wajchami". Powyżej okien znajdują się gadżety najprawdopodobniej dodane w wyniku modernizacji - licznik prędkości, komputerek pokładowy z wyświetlaczem elektronicznym (coś +- podobnego do MESIT'ów), radiotelefon i panele nowych bezpieczników bistabilnych. W każdej kabinie zamontowany jest wentylator, gdyż ten tramwaj nie ma klimatyzacji.
Przedział pasażerski jest w miarę przestronny. Pod ścianami umieszczone są drewniane ławki, tak że siedzi się bokiem do kierunku jazdy. W tylnej części ławek nie ma - cała przestrzeń przeznaczona jest dla stojących pasażerów. Tramwaj ma trzy pary harmonijkowych drzwi. Teoretycznie powinno wsiadać się przednimi i tylnymi drzwiami, a wysiadać środkowymi, ale w praktyce nikt tego nie przestrzega. Z przodu za kabiną motorniczego znajduje się kasownik, oraz drugi przy tylnych drzwiach. Każde okno ma w połowie duży lufcik, który można łatwo otworzyć pod warunkiem że się używa dwóch rąk. Jest to dobre dla foto-turystów - z tyłu lub z przodu w oknie na ukośnej ścianie za kabiną motorniczego można postawić aparat i fotografować bez szyby w kierunku jazdy. Wagon nie ma klimatyzacji co może być znaczącą wadą we włoskim klimacie, jednak otwarcie okien i ruch tramwaju robią wystarczający przewiew, nawet w dużym upale.
Podłoga w środkowej części jest nieznacznie obniżona, dzięki czemu środkowe drzwi mają dwa stopnie (wysuwany i skraj podłogi), a nie trzy - jak pozostałe drzwi.
W Mediolanie było kiedyś około pół tysiąca tych wagonów, są one jednak stopniowo wycofywane i zastępowane nowymi tramwajami. Do 1972 roku używały odbieraków pałąkowych, które zostały zastąpione pantografami. Wszystkie wagony, które widziałem, miały pantografy połówkowe.
Wagony obsługują linie w centrum miasta (np. 1,5,23). Z racji niewielkiej prędkości tramwaje te nie są puszczane do oddalonych dzielnic.
Na sieci znalazłem plany:
http://img39.imageshack.us/img39/2637/figurini15005.jpg - bok
http://img600.imageshack.us/img600/5383/...i15006.jpg - przód
http://img11.imageshack.us/img11/5418/figurini15007.jpg - środek
http://img201.imageshack.us/img201/8669/94797792.jpg