Smieszne tramwajowe, km, szynowe...
Przerzuciłem kawały ze starego forum:
Do tramwaju wbiega facet i krzyczy:
-Nie ruszać się! To jest napad!
Gdzieś z tyłu słychać głos:
-Aleś mnie pan przestraszył, już myślałem że to kontrola biletów.
Zapity koleś jedzie tramwajem, miał "shutdown" i zasnął na krzesełku. W pewnym momencie coś go obudziło. Przerażenie w oczach, pyta się najbliższego pasażera:
-Panie, panie gdzie jesteśmy?
-W Łodzi.
-To to ja czuję, ale dokąd płyniemy?
Gliniarz z drogówki po dokonaniu zatrzymania:
- Panie, jakże to tak? Przekraczać dwukrotnie dozwoloną prędkość?! Ja rozumiem - Mercedesem, ale tramwajem?!
Akcja odbywa się w tramwaju, podchodzi Kanar do trędowatego
- Bileciki do kontroli.
Trędowaty zaczyna szukać, nagle mu ręka odpada, podniósł drugą i wyrzucił za okno, nagle noga mu odpadła, i też wyrzucił przez okno.
Kanar na to
- My tu gadu gadu, a Pan mi powoli spier****z.
Na dworcu wileńskim:
-Przepraszam, czy ten pociąg jest na Tłuszcz
-Nie, na prąd
- jaki to pociąg??
- zielony
- ale dokąd??
- do połowy
Siedzi pijaczyna przy kasie biletowej PKP. Do kasy podchodzi student i mówi:
-Poproszę połówkę do Radomia
A pijak na to:
-A ja ćwiartkę na miejscu
kolejarz idzie torem i widzi faceta leżącego na torze
-Panie, co pan tu robisz?
-Czekam na pospieszny do Wrocławia. Mam dość życia...
-To niech pan przeniesie się na sąsiedni tor bo tam za chwilę wjedzie osobowy do Koluszek
Przy kasie PKP
-Poproszę bilet w jedną stronę do Krakowa
-Jaki, normalny?
-Nie! Popierdolony!!!
Na pewnym przejeździe pod pociąg wjechał zaprzęg konny. Ale że linia lokalna i prędkość pociągów niewielka to woźnica tylko spadł z furmanki. Przybyły na miejsce policjant stwierdził, że koń jest ciężko ranny, więc aby skrócić jego męki zastrzelił go z pistoletu, po czym podszedł do woźnicy.Ten widząc co się stało (oczywiście nie był trzeźwy) powiedział do policjanta:
-Mi naprawdę nic nie jest, tak tylko sobie leżę...
w przedziale siedzi matka, obok na korytarzu stoją jej
synowie, w pewnym momencie jeden z nich wchodzi do przedziału i pyta
-Mamo, co to była za stacja
-Nie wiem
-To zapytaj!
-Po co?
-Bo Franek na niej wysiadł ...
Na przejeździe Bieruniu Nowym, podczas odbioru rogatek zjechały się wszystkie kolejowe szychy. Przez przejazd w tym czasie przechodziła babcia z małym wnukiem.
-Jak się nie będziesz uczył to skończysz jak ci panowie!
Sytuacja na dworcu Wileńskim.
- Głos przez Megafon."Pociąg do tłuszcza za chwilę stację opuszcza"
- Głos pijaczka na peronie "Jeszcze dwa chamy i odjeżdżamy"
Wchodzi babcia do autobusu (przez kabinę kierowcy) i częstuje kierowcę
orzeszkiem laskowym z pudełka. Kierowca zdziwiony bierze, smakuje i zjada.
-Ale dlaczego babcia mnie tymi orzeszkami częstuje?
-Ja zębów nie mam, a szkoda takie dobre wyrzucić.
Sytuacja powtarza się przez kilka kolejnych dni.
Za którymś razem kierowca pyta:
-Skąd babcia ma takie dobre orzeszki?
-Z tofifi.
W pociągu jedzie matka z córką, naczelnik i dyżurny.
Pociąg wpada w ciemny tunel słychać pocałunek, a potem uderzenie w twarz.
Matka myśli: dobrze wychowałam córkę.
Córka myśli: nie sądziłam, że matka może mieć wielbicieli
Naczelnik myśli: dyżurny całował, ale czemu ja dostałem w pysk?!
Dyżurny myśli: jak pociąg wjedzie w kolejny tunel to dam naczelnikowi mocniej w pysk
Idzie Jasio z mamą ulicą.
Jasio na stojącego na przystanku człowieka wskazując palcem szyderczo mówi:
- Mamo, mamo, ale ten pan ma krzywe nogi.
- Jasiu, nie wolno tak mówić, obrażasz tego pana - mówi mama.
Następnego dnia sytuacja się powtarza.
- Jasiu, nie wolno tak mówić, obrażasz tego pana, za karę przeczytasz Hamleta.
Minęło trochę czasu, Jasio z mamą idą ulicą znów spotykają ów człowieka, Jasio nie wytrzymuje:
- Mamo, Cóż to za moda w ów czasach nastała, by chodzić w nawiasach tak bez opamiętania.
Idzie dwóch pijaków torami. Jeden mówi:
-Ale te poręcze są nisko
-A schody długie
-Ty, patrz. Winda jedzie!
Poniedziałek, siódma rano. W tramwaju ścisk. Nagle wśród stłoczonych ludzi ktoś woła:
- Czy jest tu lekarz?!
- Jestem! -krzyczy pasażer z daleka i przeciska się przez tłum. Gdy lekarz dochodzi do wołającego, ten pyta:
- Choroba gardła na 6 liter?
czym się różni "ogórek" od Solarisa?
Solaris jest niskopodłogowy a "ogórek" niskosufitowy
Porządny student nie wraca nocnymi autobusami. Porządny student wraca z imprezy porannym tramwajem
co oznacza skrót KZK GOP?
Katastrofalne Zarządzanie Komunikacją G****ana Obsługa Pasażera
Dwie blondynki jadą taksówką
i jedna mówi do drugiej:
– Czemu ta taksówka nie ma
przystanków?
– Linia pośpieszna – odpowiada
druga.
– Przepraszam Panią bardzo,
a jaka jest różnica między biletem
ważnym 60 minut, a ważnym
jedną godzinę?
– No, 60-minutowy ważny jest
przez 60 minut od skasowania,
a jednogodzinny to nie wiem, bo
u nas takich nie ma!
kierowca zatłoczonego autobusu ostro hamuje. Zdenerwowany pasażer krzyczy:
-Panie, świnie pan wieziesz?!
-A co, ktoś się w ryj uderzył?
Dobry tramwaj ma strefę zgniotu w innych samochodach.
Idzie facet i całuje wszystkie nadjeżdżające tramwaje. Policjant pyta "czemu pan całuje tramwaje ?!" a on odpowiada " bo wczoraj jeden przejechał mi teściową i zapomniałem, który..."
Wsiada policjant do tramwaju i mówi:
- za tym samochodem proszę
-Panie konduktorze, dlaczego ten pociąg tak wolno jedzie?
-Jak się nie podoba to idź pan pieszo!
-Eee aż tak to mi się nie spieszy.
Jestem motorniczym tramwaju numer 11. Trasa częściowo pokrywa się z trasą linii nr 1. Pewnego dnia wsiada dwóch podpitych gości. Jadą spokojnie, kulturalnie, nagle jeden zaczyna się drzeć na mnie:
- Dokąd my jedziemy? Gdzie ty mnie wieziesz?
Wyjaśniam mu spokojnie, którędy jedzie jedenastka. Facet się zamyślił, potem się obrócił, dał drugiemu w mordę i drze się na cały tramwaj:
- Mówiłem ci, że jedenastka? A ty chrzaniłeś, że w oczach mi się dwoi!
Był duży tłok w pociągu, pewien sprytny ziom widząc, że nie ma żadnych szans na zajęcie miejsca siedzącego w wagonie, krzyknął:
- Proszę o spokój! Z torby uciekł mi jadowity wąż!
Wszyscy w panice opuścili wagon, a spryciarz usiadł i zaraz zasnął. Po godzinie budzi się i stwierdza, że wagon nadal stoi w tym samym miejscu. Pyta więc kolejarza:
- Dlaczego nie jedziemy?
- Jakiś idiota wypuścił węża i musieliśmy odczepić wagon...
Kawał tylko 18+:
Wywalili mnie dzisiaj z roboty.
Usiadła za mną śliczna dziewczyna. Miała na sobie króciutką czarną sukienkę.
... bez problemu widziałem co ma między nogami - nie mogłem oderwać wzroku.
I wtedy właśnie przypieprzyłem autobusem w filar mostu
budweiser: nie zgadniesz z kim dzisiaj jechałem tramwajem!!!
kyle: z motorniczym?
- Jak wczoraj, Heniu, imprę skończyłeś?
- Nawaliłem się na maksa, ale byłem na tyle świadomy, że nie pojechałem do domu samochodem tylko trolejbusem. Dziwne - jestem cały i zdrowy!
- A co w tym dziwnego?
- Pierwszy raz prowadziłem trolejbus!
W TRAMWAJU...
Osiągnąłem 80 lvl studenta: kanar wydał mi resztę z łapówki.
Z pubu wychodzi dwóch mocno zawianych kumpli:
- Patrz, ostatni autobus nam odjechał!
- Czekaj, tu jest obok zajezdnia, pójdę i pożyczę autobus
Mija pół godziny, zniecierpliwiony kompan idzie szukać kolegi:
- Qźwa, co ci tak długo schodzi?!
- Szukałem 131, ale jest tylko 128...
- Trudno, wysiądziemy przy dworcu i dalej się przejdziemy...
Mąż z żoną gdzieś tam sobie jadą.
-Uważaj, czerwone! Jak jedziesz, idioto! No z prawej go bierz, z prawej! Hamuj! Nie! Jedź! Ty bałwanie! Tu w prawo. A nie, jednak w lewo. O mój Boże, mam zawał! Jak można być tak niekompetentnym!
Na to kierowca autobusu.
-Panie! Uspokój pan tego swojego babsztyla, bo mi normalnie prowadzić nie daje!
- Proszę państwa, mamy awarię! Tramwaj dalej nie pojedzie. Przepraszam i proszę wychodzić... Ej, ty! Kuźwa, czemuś rozwalił okno?!
- A bo tu napisali, że "W razie awarii rozbij szybę młotkiem".
Czelabińsk. Kierowca Kamaza Stiepan Sidorow, wsiadając do tramwaju, zapomniał wysiąść z Kamaza.
U cyganki:
- Tu jest linia życia. Tu jest linia tramwajowa. Tu się przecinają...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-02-2014 12:42 przez Edward.)
|