RE: Smieszne tramwajowe, km, szynowe...
Coś o stopiątkach z nonsensopedi.
Stopiątki i pochodne
Stopiątki – Fachowa nazwa: 105N lub 105Na, zwane „stozłomkami” tudzież „akwariami” i „trumnami”. Paskudna skrzynia z niewygodnymi, plastikowo-metalowymi siedzeniami. Rozpędza się do zawrotnej prędkości 60km/1 dzień. Jeżdżą we wszystkich miastach w Polsce z tramwajami, dlatego są takie zapyziałe (przewóz jednego trampka po całej Polsce jest dla niego bardzo męczący). Jak mawia Daro – stopiątki są fajne. We Wrocławiu 105N po modernizacji nazywa się Trabant bądź Kartofel. W Poznaniu zaś owo truchło z doklejonym pysiem i tyłeczkiem produkcji ModeSrusa Poznań zwie się Moderusem Alfa, bądź, w pstrokatym malowaniu, Fallusem. Charakteryzują się dźwiękiem ruszania "pom-ta-ta-tom", który występuje w 95% badziewnych przeróbkach stopiątki.
Gruchototramy – Przezwisko szczecińskiego 105Na. Jest gruchotem, ponieważ siedzenia są zdezelowane, szyby porysowane, drzwi rozwalone, a drugi wagon najczęściej ma zbite reflektory.
Trupki – Zwane też villagerunner. Fachowa nazwa: Konstal 805Na. Wąskotorowa wersja trampków. Mają krzesła z czerwonego plastiku, wszystkie drzwi otwiera motorniczy, mają brązowe kasowniki z oczkami obok siebie lub tzw. mordki.
MPKLodzB1
Już twardy plastik był lepszy…
Trupki modernizowane – Mogą mieć przyciski do drzwi, krzesła wysłane ohydną niebieską tkaniną oraz nowsze kasowniki.
Niebieskie piszczki – Naprawdę to Konstal 805Na Elin EBG Traction. Z zewnątrz jak trupki, ale wewnątrz są stylizowane w kolorze niebieskim i żółtym. Kabina motorniczego posiada zaawansowany komputer podający napięcie i natężenie (przydatne do nauki prawa Ohma), oraz jest niżej niż zwykle. Niektóre okropnie piszczą przy hamowaniu. Mają także połamany połówkowy pantograf.
Sititrupki – Bardzo unowocześnione, drugi wagon nie ma kabinki motorniczego co zwiększa bardzo jego pojemność, często mają krzesła z tkaniną z logiem MPK. Jednak mogą mieć nawet kasowniki brązowe z oczkami obok siebie. Przyciski do drzwi są zielone, świecące, w obudowie żółtej.
Żelazko – Jedna z brzydszych modyfikacji stopiątki/osiemsetpiątki, wykonana przez MPK Łódź. Występuje w Łodzi i niestety także w Toruniu, Gdańsku (od 2005 r.) i GOP-ie. Kosztuje 600 000 zł (matko jedyna, ile to piwa!).
Glizda – Fachowa nazwa Konstal/HCP 105N/2. Dzieło HCP – pierwszy w Polsce tramwaj niskopodłogowy (całe 19% niskiej podłogi, ŁAŁ!), powstał po sklejeniu Kropelką poxipolem butaprenem dwóch stopiątek i niskopodłogowego członu środkowego. Początkowo miało toto obsługiwać trasę PST w Poznaniu. Na szczęście się rozwaliło i poszło na żyletki.
Zemsta Gliwic. Prawie jak w Anglii…
Zemsta Gliwic – Fachowa nazwa: Konstal 111N. Przypomina stopiątkę, jednak posiada drzwi po obu stronach (wygodne rozwiązanie dla tych, co chcą wysiadać na stronę przeciwnego toru; dotychczas nie było to możliwe) i bardzo praktyczny układ siedzeń: cały lewy rząd siedzi tyłem do kierunku jazdy. Zemsta Gliwic najczęściej mściła się na mieszkańcach swojego rodzinnego miasta, potem pojechała do Krakowa, by tam podręczyć pasażerów linii 72. Następnie powróciła do siebie. Dwukierunkowość uzyskuje się poprzez połączenie dwóch wagonów, co ciekawe tyłami.
Wras – Fachowa nazwa: Protram 205WrAs. Do zobaczenia we Wrocławiu. Ostateczny dowód na to, że na bazie stopiątki można zrobić prawie wszystko. Z grubsza są to dwie stopiątki popełnione w wersji skróconej, z nowym napędem asynchronicznym (piszczą przy jeździe) i z wmontowanym w środek członem niskopodłogowym wielkości 1/5 tramwaju. Mają niezłego kopa przy ruszaniu, ale lubią wywalać bezpieczniki w podstacjach trakcyjnych.
Wielgus – Fachowa nazwa: Protram 405N-Kr. Najdłuższy tramwaj w Polsce (40 metrów). Istnieje tylko jedna sztuka tego wynalazku. Stworzony bardzo prostą metodą - przedłużenia wrasa o dodatkowe dwa człony, w tym jeden niskopodłogowy. Ma dwa pantografy i wygląda śmiesznie. Co ciekawe, w przeciwieństwie do wrocławskiego pierwowzoru, zainstalowano w nim klimę dla pasażerów - najwyraźniej Kraków uznał, że jak zamawia tylko jeden, to może się szarpnąć.
|