Wypadki

[krzychu]

Niby powinno się zauważać położenie iglicy, ale zdarza się, że motorniczy nie zauważy. Kilka razy nawet zdarzyło mi się być świadkiem pomyłek motorniczych, gdy np. motorniczy pomyłkowo rozpoczął rozruch sugerując się siemensem do jazdy na wprost zamiast czekać na sygnał do skrętu, co przy ustawionej już zwrotnicy doprowadziłoby do ewentualnej kolizji. Na szczęście zwykle po ułamku sekundy motorniczy  orientował się że popełnił błąd i kończyło się tylko na "Pam-ta-ta-tam!" rozrusznika i ewentualnym odhamowaniu odhamowanego składu hamulcami szynowymi. Raz tylko doszło do poważniejszego błędu gdy motorniczy nie przełożył zwrotnicy do jazdy na wprost i pomimo ostrego hamowania wyjechał za zwrotnicę i przedni wózek zaczął już skręcać w prawo, ale na szczęście nie wyjechał zbyt daleko poza skrajnię, by zajechać drogę samochodom jadącym prosto po swoim pasie. Musiał wycofywać się