» Edward:
13/03 11:40
choć w sumie wcześniej jakiś Francuz opatentował żelbet, ale w tamtych czasach ten Polak mógł o tym nie wiedzieć, więc nie można pisać że to polskie rozwiązanie
» Edward:
13/03 11:35
co prawda nadaje się już tylko do wyburzenia, całe duże osiedle wieżowców, ale sceneria bije nawet gry komputerowe
» Edward:
13/03 11:33
nie tyle że radzieckie rozwiązania, tylko polskie - żelbeton wymyślił Polak z Wilna, żelbetowe płyty są bardzo wytrzymałe, ale myślałem że całoś się złoży jak klocki, a to stoi
» Anton:
13/03 09:57
A ten poprzedni blok zbudowany w 1960 i nie był to jakiś drogi projekt (blok zbudowany na szybką rękę do rozsiedlenia ludzi z komunałek, miał wg. projektu stać co najwięcej do pierwszej połowy lat '90, ale kraj zniknął i został na dłużej).
» Anton:
13/03 09:47
Mieszkamy w bloku zbudowanym w 2007 r. i już są jakieś pęknięcia na ścianach, wieje powitrze przez szwy (zgłosiliśmy, wiosną będą robić hermetyzację)... Przed tym radziecka 4-piętrowa chruszczówka zbudowana jako blok tymczasowy i nic takiego nie było.
» Anton:
13/03 09:41
"mocne te wieżowce" -> radziecka jakość, budowało się ze sumieniem i się nie oszczędzało.
» Anton:
13/03 09:38
Z tego co znam to tak jest na półnpcej częsci miasta (dzielnica Sałtówka i okolice)
» Edward:
12/03 20:19
oglądałem film ludzi co pojechali do Charkowa - nie wiedziałem że miasto aż tak strasznie wygląda, nie ma domu, który choćby odłamkami nie dostał, jechali przez osiedle wieżowców - każdy trafiony, abstrakcyjnie zniszczone, szyby wind na wierzchu, ale mimo takiego zniszczenia i dziur przez budynki to dalej stoją, mocne te wieżowce
» Edward:
12/03 20:13
rosyjska armia to stan umysłu, ponowili atak na Wuhledar przez to samo pole minowe gdzie tak wielkie straty mieli i oczywiście stracili sprzęt i ludzi i nic nie zyskali - ktoś złośliwe powiedział że dowódca musiał odhaczyć w raporcie że zrobil atak więc posłał wojsko tam gdzie ostatnio
» Anton:
12/03 03:57
"żyć wam zostało niedługo. Myślicie, że dowódca roty wam pomoże? Będę z was robił uniwersalnych żołnierzy... No, albo inwalidów"
» Anton:
12/03 03:54
https://www.youtube.com/watch?v=uJ3A3Hv4gEM - minuta 10:30 i to leciało w TV Rosji i się oglądało w dzieciństwie.
» Anton:
10/03 17:44
Po kowidzie kierowcy/motorniczowie już nie sprzedają biletów i na szczęście to już nie wróci.
» Anton:
10/03 17:41
Od pewnej pory przyjmuje się też karty bankowe do opłaty, ale tam jeden przejazd jest trochę droższy i nie ma przesiadek.
» Anton:
10/03 17:39
Jak skończy się termin ważności zapisanego biletu to znowu będą ściągane pieniązde z konta jak za podróż jednorazową, aż póki nie zapiszesz na kartę nowy bilet.
» Anton:
10/03 17:33
Wrzucasz pieniądze jak na telefon i jeździsz. Albo można też zapisać jakiś bilet miesięczny czy dobowy.